blog

– fantasmagoria –

By 22 września 2018 No Comments

nad dachami snują się zamglone myśli
wrzesień z sobą przyniósł lekko senny dym
lato może nam się jeszcze przecież przyśnić
melancholia jednak będzie wiodła prym

zakochani złote piegi scałowali
teraz deszcze rdzawe liście i kafejki
w ciepłe noce swe uczucia wyszeptali
by w jesienne razem wkroczyć snu alejki

koralami jarzębina się czerwieni
kasztanami po raz setny pęknie czas
znów będziemy nimi hojnie obdarzeni
by ludziki z lat dziecięcych wskrzesić w nas

wrzosy szepną do zawilców kilka zaklęć
rozmarzona dynia chce karocą być
zrobię zwinnie moją różdżką kilka machnięć
do karety wskoczę ja a ze mną ty

w mglisty wietrzyk tym powozem się wzbijemy
pocałunkiem wiążąc nocy czar i dzień
swe srebrzysto złote ciała poplączemy
bez pewności czy to jawa czy też sen

***
Bianka Kunicka Chudzikowska
fot. Rimel Neffeti

Brak automatycznego tekstu alternatywnego.
Bianka

Bianka

Ja, Bianka. Kobieta z krwi i kości. Młoda i stara, biała i czarna. Dobra i zła, ładna i brzydka. Zwykła i niezwykła. Kocham i nienawidzę. Ja i Ty. Dusza i ciało. Odwaga i strach. Wieczność. Plastyk, kulturoznawca ze specjalnością historia sztuki. Z zamiłowania poetka (Pobrudzone Szminką) i czasempisarka (Najprawdziwsza fikcja). Sukcesywnie zdobywam kolejne etapy w obu moich światach tym realnym oraz wirtualnym.