blog

By 10 stycznia 2018 No Comments

samotność przychodzi wcale nie proszona
nasłuchuje pod drzwiami każdego szelestu
bo w ciszy czuje się po stokroć swobodniej
nie znosi radosnej muzyki ani telefonów
akceptuje romanse i płaczliwe wiersze
uwielbia te ze smutnym zakończeniem
chętnie czyta stare listy i ogląda zdjęcia
rozsiada się wtedy wygodnie i czeka
aż obrazy rozpędzą myśli przyśpieszając oddech
podchodzi znienacka i zachłannie całuje
matczynym gestem przytula do piersi
obiecuje dozgonną przyjaźń i lojalność
i że nie opuści nigdy aż do śmierci
rozściela pościel wiesza gwiazdy w oknie
atmosfera się robi naprawdę miłosna
przylega blisko ciałem wpatrując w źrenice
i czeka na decyzję czy ma pójść czy zostać

Bianka

fot. Vivienne Bell

Zdjęcie użytkownika Bianka Kunicka Chudzikowska.
Bianka

Bianka

Ja, Bianka. Kobieta z krwi i kości. Młoda i stara, biała i czarna. Dobra i zła, ładna i brzydka. Zwykła i niezwykła. Kocham i nienawidzę. Ja i Ty. Dusza i ciało. Odwaga i strach. Wieczność. Plastyk, kulturoznawca ze specjalnością historia sztuki. Z zamiłowania poetka (Pobrudzone Szminką) i czasempisarka (Najprawdziwsza fikcja). Sukcesywnie zdobywam kolejne etapy w obu moich światach tym realnym oraz wirtualnym.