blog

By 27 stycznia 2018 No Comments

jestem z żelaza zmieszanego z lawą
gorącą masą która topi przeszłość
wylewa się oczami gdy rani codzienność
pulsuje czasem w głowie migrenową aurą
parzy gdy milczysz i wypala skórę
siateczkę dotknięć wyimaginowanych
szlifuje wtedy duszy mej strukturę
żeby jej szorstkość bardziej nie bolała
pancerz z żelaza ubieram gdy trzeba
zastyga i umie kruszyć obce miecze
zagarnia lawę która się wylewa
nad emocjami trzyma silną pieczę
i czasem plączą się te dwie substancje
lawa roztapia żelaza waleczność
ono chce za to dać lawie odpocząć
żeby miała siłę gdy przyjdzie konieczność
troszczę się o jej płynność bo znieczula rany
dbam by jej żelazo całkiem nie stłamsiło
przytulam je czule i każde z nich kocham
bo największe słabości są też moją siłą

fot. Irving Penn

Zdjęcie użytkownika Bianka Kunicka Chudzikowska.
Bianka

Bianka

Ja, Bianka. Kobieta z krwi i kości. Młoda i stara, biała i czarna. Dobra i zła, ładna i brzydka. Zwykła i niezwykła. Kocham i nienawidzę. Ja i Ty. Dusza i ciało. Odwaga i strach. Wieczność. Plastyk, kulturoznawca ze specjalnością historia sztuki. Z zamiłowania poetka (Pobrudzone Szminką) i czasempisarka (Najprawdziwsza fikcja). Sukcesywnie zdobywam kolejne etapy w obu moich światach tym realnym oraz wirtualnym.