blog

– widziadło-

By 27 czerwca 2018 No Comments

katedro mego lęku o wieżach jak wieczność
rozbudzona tej nocy jak wzburzona fala
jakież grzechy i kary winna ci ja jestem
że mnie otulasz szczelnie jak objęcia szala

zniknij szklana podłogo podwalino strachu
nie każ lawirować na krętej ślizgawce
ja wiecznie w tej zabawie blokowana w szachu
a strach przecież potrzebny jedynie przy czkawce

odpycham rękami złe które się przyśni
graweruję na skórze zaklęcia i znaki
i tylko te drapieżnie rozdrapane myśli
ryją na mej duszy wieczyste zygzaki

***
Bianka Kunicka Chudzikowska
fot. Noe Sendas

Zdjęcie użytkownika Bianka Kunicka Chudzikowska.
Bianka

Bianka

Ja, Bianka. Kobieta z krwi i kości. Młoda i stara, biała i czarna. Dobra i zła, ładna i brzydka. Zwykła i niezwykła. Kocham i nienawidzę. Ja i Ty. Dusza i ciało. Odwaga i strach. Wieczność. Plastyk, kulturoznawca ze specjalnością historia sztuki. Z zamiłowania poetka (Pobrudzone Szminką) i czasempisarka (Najprawdziwsza fikcja). Sukcesywnie zdobywam kolejne etapy w obu moich światach tym realnym oraz wirtualnym.