spotkali się za późno bo czas nie chce czekać
śmierć już przywołuje ciała i sumienia
on srebrnopióry gołąb ona gołębica
nie umieją ujarzmić rozkwitu pragnienia
chcąc utulić to drugie poczuć bliskość lica
żadne już w to wiary w swoim sercu nie ma
skóra wypłowiała jak stara spódnica
przygniata ich niebo i przyciąga ziemia
lecz powiew wiosenny uciekinier czasu
posadził w umysłach ziarenko przeczucia
które niczym z mitycznej krainy parnasu
puściło nieśmiało dzikie pędy czucia
podlane pragnieniem wśród pamięci grządek
wybuchło rozkwitem z siłą namiętności
teraz się okaże czy stłamszą rozsadek
czy stchórzą wybierając starość w samotności
***
Bianka Kunicka – Chudzikowska (Pobrudzone Szminką)
fot. Josephine Cardin
