wokół wiele twarzy inne noszę w sobie
odeszły lecz w sercu zawsze razem ze mną
w myślach je słonecznym światłem przyozdobię
bo tam dokąd poszli może być zbyt ciemno
babci czułe słowa którymi witała
łagodne spojrzenie ono wciąż w pamięci
dziadka srebrna broda mocno łaskotała
wciąż się uśmiechają lecz tylko na zdjęciach
witali swojskim chlebem który pachniał w sieni
słodkimi jabłkami dojrzałymi w słońcu
sad dorodnych jabłoni się do mnie czerwienił
w cieniu drobnych listków wiatrem szeleszczących
odeszli zabierając ślad mego istnienia
nieobecni wciąż duchem nade mną czuwają
nie ma już tego domu ani tamtych jabłek
lecz w sadzie mej duszy nadal dojrzewają
***
Bianka
fot. Josephine Cardin
.