zazdrościmy innym tego co sami mamy w błogiej nieświadomości pogrążeni w zawiści o szczęście tak zapamiętali gotowi otwarcie gardzić tym co posiadamy niczym pies gospodarza…
zatańczył chłopiec z dziewczyną zwany był Bonaventurą zatańczyć z nim chciałaby każda niechaj on wybierze którąś w pląsy uderzyć poezji w ścieżkę mojego pisania kołysać…
gotuję dzisiaj danie wyjątkowe dodam garść mięty i lubczyku doprawię najpiękniejszymi strofami o miłości podam z winem koniecznie czerwonym na srebrnym talerzu gorącym jak pełnia…
jakiś ból w środku każe pamiętać że istniejesz oddycham głęboko wącham wspomnienia pachnące twoją skórą oglądam ostatni odcinek nas kadr po kadrze przewijam czarno białe…
czekam czekam aż coś się wydarzy i wydarza spada kartka z kalendarza prosto pod nogi mruga data wpatruje się bezczelnie we mnie uciekam wzrokiem błądzę…
dziękuję ci za natchnienie choć nie wiem kim jesteś oby postacią wymyśloną tylko dajesz mi dotyk a z nim rozgrzeszenie częstujesz pełną namiętności chwilką nieważne…
bajubajka dzisiaj będzie króciutka o tej śmiesznej kobiecie na rogu niby ładna niby mądra niby taka zakochana jak wypada za młodu lecz dlaczego jej oczy…
A może porozpaczajmy To może być takie fajne Szorować zdrętwiałym palcem Po przesuszonej duszy Porozpaczajmy ładnie Jak tylko potrafią poeci Do tego nie trzeba…
lubię baśnie i mity lubię opowieści o znachorach szeptuchach o zaklętych mocach lubię ich słuchać lubię myśleć o nich o sukniach zwiewnych utkanych ze…