samotność przychodzi wcale nie proszona
nasłuchuje pod drzwiami każdego szelestu
bo w ciszy czuje się po stokroć swobodniej
nie znosi radosnej muzyki ani telefonów
akceptuje romanse i płaczliwe wiersze
uwielbia te ze smutnym zakończeniem
chętnie czyta stare listy i ogląda zdjęcia
rozsiada się wtedy wygodnie i czeka
aż obrazy rozpędzą myśli przyśpieszając oddech
podchodzi znienacka i zachłannie całuje
matczynym gestem przytula do piersi
obiecuje dozgonną przyjaźń i lojalność
i że nie opuści nigdy aż do śmierci
rozściela pościel wiesza gwiazdy w oknie
atmosfera się robi naprawdę miłosna
przylega blisko ciałem wpatrując w źrenice
i czeka na decyzję czy ma pójść czy zostać
Bianka
fot. Vivienne Bell
![Zdjęcie użytkownika Bianka Kunicka Chudzikowska.](https://scontent-frx5-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/24852594_176489439755698_9110627778987020940_n.jpg?oh=5bc0c6a25f31fffd5e303ffa24d4936f&oe=5AEC8CE8)