zaplećmy warkocz z naszych losów
kosmyk z kosmykiem zgrabnie zwińmy
troski marzenia złe wspomnienia
czas nasze grzechy uniewinni
zwińmy w rulony nasze ciała
okręćmy zgrabnie w formy giętkie
zszyjmy w przyszłości przepowiednie
mocno ze sobą na okrętkę
ozdóbmy myśli tkając słowa
każde z nas niechaj pacierz zmówi
ty bądź błękitny ja liliowa
nikt niech kolorów swych nie zgubi
zatańczymy w rytm chrzęszczących kości
niech zrodzi się tradycja nowa
wystukasz butem brud zazdrości
ja wetknę w ciszę grzeszne słowa
Bianka
fot. Natalia Drepina