zazdroszczę kotu miękkich łapek
zazdroszczę własnych ścieżek
zazdroszczę porywów wiosny
zazdroszczę machnięć ogonem
zazdroszczę prostych marzeń o mleku
zazdroszczę późnych powrotów cichych
zazdroszczę gładkich pieszczot
i mruczenia do nich
zazdroszczę miauknięć niepohamowanych
zazdroszczę szlaków przedeptanych
zazdroszczę kotu lekkości bytu
i snów bez wstydu wyśnionych