blog

– a posteriori –

By 28 października 2018 No Comments

milcząca czasoprzestrzeń
pusta skrzynka na listy
radio śpiewa melodie bezdźwięcznie
idę sama ulicą buty lekko mnie niosą
serce śpiewa bezgłośnie piosenkę
ona zwrotek ma mało
krótkich treści o niczym
tak jak nasze spotkanie w wakacje
kilka rozmów bez sensu pocałunek w ukryciu
zaproszenie na wspólną kolację
umówieni na szybko że zadzwonisz zadzwonię
że spotkamy się wkrótce na pewno
zapomniałeś adresu ja zgubiłam notesik
pamięć wyschła na wióry jak drewno
tylko czemu tak smutno
w duszy drapie tęsknota
myśli pienią się mrzonką ranione
może w tym właśnie sedno
może o to w tym chodzi
najpiękniejsze zawsze to niespełnione

***

Bianka Kunicka – Chudzikowska
fot. David Lynch

Brak automatycznego tekstu alternatywnego.
Bianka

Bianka

Ja, Bianka. Kobieta z krwi i kości. Młoda i stara, biała i czarna. Dobra i zła, ładna i brzydka. Zwykła i niezwykła. Kocham i nienawidzę. Ja i Ty. Dusza i ciało. Odwaga i strach. Wieczność. Plastyk, kulturoznawca ze specjalnością historia sztuki. Z zamiłowania poetka (Pobrudzone Szminką) i czasempisarka (Najprawdziwsza fikcja). Sukcesywnie zdobywam kolejne etapy w obu moich światach tym realnym oraz wirtualnym.