blog

– cena w obolach –

By 16 listopada 2018 No Comments

przyszedł do mnie szpetny hades ksywka pluto
i namawiał na wizytę w przyszły piątek
zaczął wmawiać że na ziemi jest za nudno
no i przecież koniec tutaj też początkiem

cerber zionął swymi trzema jęzorami
jakby czekał aż mu duszę wcisnę w paszczę
nie tak łatwo jednak przecież z ziemianami
by oszczędzić i potwory nam nie straszne

ten zawzięcie pertraktował ze mną moment
ale w piątek mi naprawdę nie na rękę
bo zaczęły się przeceny sezonowe
więc nim pójdę warto kupić choć sukienkę

on namawia że się wyśpię po wsze czasy
ja mu na to że nie czuję dziś zmęczenia
przekonuje że zaświaty to jak wczasy
więc tłumaczę ile mam tu do zrobienia

westchnął głośno spąsowiały mu policzki
włożył czapkę z pieskiej skóry mocno zdartą
cicho jęknął choć o małą część zaliczki
ale zniknął gdy mu chciałam płacić kartą

***
Bianka
fot. Nicola Majocchi.

Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba i zbliżenie
Bianka

Bianka

Ja, Bianka. Kobieta z krwi i kości. Młoda i stara, biała i czarna. Dobra i zła, ładna i brzydka. Zwykła i niezwykła. Kocham i nienawidzę. Ja i Ty. Dusza i ciało. Odwaga i strach. Wieczność. Plastyk, kulturoznawca ze specjalnością historia sztuki. Z zamiłowania poetka (Pobrudzone Szminką) i czasempisarka (Najprawdziwsza fikcja). Sukcesywnie zdobywam kolejne etapy w obu moich światach tym realnym oraz wirtualnym.