jakiś bezcielesny zbuntowany wielce
który został w niełasce z raju wyrzucony
przyszedł do niej nad ranem i chwycił za ręce
potrząsnął lokiem płowym o skręcie nieziemskim
zbliżył usta do jej ust w niesmacznym grymasie
i wpił się w jej wargi z niepoprawną siłą
zabłądził na wieczność w tych ustach i czasie
bo bycie bezcielesnym mu się już znudziło
***
Bianka Kunicka Chudzikowska
fot. Marc Lamey