wbiłeś mi w serce kawał milczenia
oddałam celnie kąsając słowem
niech lekką będzie nam teraz ziemia
już nasze ciała na bój gotowe
w ferworze walki honoru z butą
najcięższe rany odniosły dusze
ciała bezpańskie gniewem podtrute
bez niej nie czują już żadnych wzruszeń
wyrwę ci serce bo i tak martwe
mego nie oddam musiałbyś prosić
w obojgu teraz one rozdarte
lecz my umiemy to dobrze znosić
kołek osiny w mej lewej piersi
miłości liżesz czerwoną strużkę
ona pozwoli bytom odrębnym
stać się jednością w kulisach różnic
***
Bianka
fot. Yung Cheng Lin