nie znajdę słów by wyznać jak bardzo cię kocham
chociaż często ulegam wszelakim słabościom
zbyt rzadko przyjmuję twe gesty z czułością
z własnej bezradności czasem nocą szlocham
zmysłowość która kiedyś sygnowała ciało
zapachem róż konwalii lawendy czy frezji
przysnęła cichutko i drzemie w poezji
uszczerbiona lecz całe uczucie przetrwało
choć młodość minęła zostawiła w schedzie
zmrożone kochanie które z czasu drwiło
stopione wspomnieniami nową moc przywiedzie
rozgrzane pamięcią buchnie z nową siłą
znów swą magiczną mocą amor nas uwiedzie
rozkwitnie choć jesienna naszej wiosny miłość
***
Bianka Kunicka Chudzikowska
fot. Vivienne Bellini
![Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba](https://scontent-frt3-2.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/40139128_336757420395565_8433285241950437376_n.jpg?_nc_cat=0&oh=93f6f701441f45d9d9f8f9e6d99d72df&oe=5C2E4B3C)