chcę na dach ja chcę na dach
nie wiem jeszcze sama po co
może skoczę a niech mnie szlag
albo tylko pobujam w obłokach
skrzydła sprawdzam i są jakieś dwa
pogniecione jak jasna cholera
najważniejsze że jednak je mam
na nich wielkie jedynki i zera
aureolę sprawdziłam też jest
nie wiem skąd się tu u mnie znalazła
świętość w sumie życzliwy losu gest
raczej u mnie dosyć mocno rozlazła
na tym dachu ja zwykły łowca słów
rozpostarte ramiona jak wiatrak
może skoczę w objęcia mych snów
za mną dusza jego śmigłem rozdarta
***
Bianka
fot. Mary Sibley (fragment)
