byłam natchnieniem i źródlaną wodą
czystym powietrzem i błękitnym niebem
kwiecistą łąką wiosenną przygodą
wszystkim tym byłam tej nocy dla ciebie
ciszą i krzykiem pragnącym bliskości
westchnieniem lekkim i dotykiem mocnym
wstydem dziecięcym i żądzą nagości
pośpiechem dziennym i lenistwem nocnym
lecz gdy czas minął uciekły te chwile
stałam się prośbą groźbą i tęsknotą
ćmy wypleniły tęczowe motyle
czarny kir wspomnień wyparł wiarę złotą
miłość na zawsze stała się chwilowa
radość kwitnąca ustąpiła smutkom
gdzieś nieskończona zawisła rozmowa
wieczność czasami trwa nad wyraz krótko
***
Bianka Kunicka Chudzikowska
fot. Rimel Neffati (fragment)
