blog

– modlitwa –

By 17 sierpnia 2018 No Comments

za młodnikiem gdzie brzozy liśćmi pieszczą runo
gdzie krzewy dotykają smukłych traw zielonych
uklękła raz dziewczyna gdy przestał ją gonić
prosiła w myślach boga by chłopiec znajomy
odnalazł ją w tym gąszczu i ciało pochował

sztyletem srebrzystym pogłaskała skórę
karmin soku z jej żyły ozdobił naturę
kwiaty białe jak gryka piły soki z wnętrza
niedawno tak malutka teraz jakby większa
bo już nie dziewczynka co lalki tuliła
lecz młoda kobieta która uwodziła

przyszedł lecz nie ten co w duszy prosiła

teraz w leśnym całunie leży już spokojną
i w objęciach lasu spędzi noc upojną
gdy ją młodzian odnajdzie i popatrzy w oczy
swym szpetnym obliczem go nie zauroczy
tylko wiatr niemy świadek tej cichej modlitwy
będzie szeptał jej słowa pośród kwiatów lipy
może kiedyś w tym miejscu wyrośnie krzew malin
opowie o nieszczęsnych którzy się kochali

***
Bianka Kunicka Chudzikowska
fot. Monia Merlo

Obraz może zawierać: kwiat, roślina i przyroda
Bianka

Bianka

Ja, Bianka. Kobieta z krwi i kości. Młoda i stara, biała i czarna. Dobra i zła, ładna i brzydka. Zwykła i niezwykła. Kocham i nienawidzę. Ja i Ty. Dusza i ciało. Odwaga i strach. Wieczność. Plastyk, kulturoznawca ze specjalnością historia sztuki. Z zamiłowania poetka (Pobrudzone Szminką) i czasempisarka (Najprawdziwsza fikcja). Sukcesywnie zdobywam kolejne etapy w obu moich światach tym realnym oraz wirtualnym.