przyszła spokojna jasna jak poranna rosa
zastąpiła swym ciepłem tamtej temperament
łagodna i cicha o sercu ze złota
posklejała czułością lata połamane
on widzi w jej oczach miłość i oddanie
których nie mógł dostrzec nigdy u tej pierwszej
zasługuje na wszystko na wieczne kochanie
czego rzec nie można przecież o wcześniejszej
chce przeszłość ujarzmić i okiełznać myśli
wymazać z pamięci tę co go nie chciała
boi się zasypiać bo wie co znów przyśni
we śnie tamta powróci choć go nie kochała
.
***
Bianka
fot. Suzie Kasabian