blog

– przebudzenie –

By 22 września 2018 No Comments

w gęstej kniei gdy księżyc pełną twarzą błyśnie
z mgły wychodzą parami magiczne stworzenia
baczą aż z maligny źródło czarów pryśnie
da szansę przepowiedni do jej wypełnienia

spod liści leśne skrzaty wypełzają zwinnie
maleńkie elfy z lękiem odwracają oczy
przecież one wcale nie są temu winne
że ludzki brak wiary je pozbawił mocy

centaury kopytami iskrzą trąc o krzemień
nimfy spozierają swym zalotnym wzrokiem
ci prężą muskuły widząc ich spojrzenie
na wskroś urzeczeni kobiecym urokiem

serce wyje z zachwytu magia topi serce
świat zaczyna przyspieszać wokół własnej osi
sen się ścieli przede mną baśniowym kobiercem
wbiegnę doń cichutko by ich stąd nie spłoszyć

.
***
Bianka Kunicka Chudzikowska
fot. Fabrizia Milia

Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba i zbliżenie
Bianka

Bianka

Ja, Bianka. Kobieta z krwi i kości. Młoda i stara, biała i czarna. Dobra i zła, ładna i brzydka. Zwykła i niezwykła. Kocham i nienawidzę. Ja i Ty. Dusza i ciało. Odwaga i strach. Wieczność. Plastyk, kulturoznawca ze specjalnością historia sztuki. Z zamiłowania poetka (Pobrudzone Szminką) i czasempisarka (Najprawdziwsza fikcja). Sukcesywnie zdobywam kolejne etapy w obu moich światach tym realnym oraz wirtualnym.