ptak radosny jak śmiech dziecka
oznajmia zgromadzonym wokół o wiośnie
rozpościera skrzydła w miłosnej ekstazie
ślad obietnicy w jego beztroskich trelach schowany
pogwizduje cichutko na upływający czas
jak żołdak zachwycony pięknem ulicznicy
zachwyca swym natchnieniem siebie oraz nas
wkomponowuje ten zachwyt w szary rytm ulicy
jakby się nagle zieleniej zrobiło
jakby się nagle rozprzestrzenił spokój
krew wolniej płynie i w głowie nie szumi
lekka się tylko łezka kręci w oku
Bianka Kunicka Chudzikowska
fot. Josephine Cardin
