duchu mój krnąbrny w jedwabie odziany
misternie tkany choć bywasz bagienny
dryfujesz nad domami dotykając nieba
by za małą chwilkę być aż tak przyziemnym
dualizm zwierzęcia we mnie i człowieka
nawet w tobie swe zgubne zapuścił korzenie
wciąż pod powieką cicho przyczajony czekasz
by odegrać rolę na przyszłości scenie
unieś mnie na skrzydłach ponad życia marazm
otul łagodnością i światłością nieba
niechaj mnie ominie za dezercję kara
bo nie z ziemią a niebem wszak się godzić trzeba
wolę w ukojeniu ulotności chwili
spoglądać z dystansu na wszystko pode mną
wiem że intuicja mnie tutaj nie myli
choć stąpam po ziemi duszę mam podniebną
***
Bianka Kunicka Chudzikowska
fot. Noe Sendas
![Zdjęcie użytkownika Bianka Kunicka Chudzikowska.](https://scontent-frx5-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/31290640_241649329906375_6077335941670764544_n.jpg?_nc_cat=0&oh=448759168393a01fc416354bed056311&oe=5B609D80)