spóźniła się niewiele on odszedł na zawsze
już nigdy nie zadzwoni dzwoni w głowie pustka
nie opowie o latach przez które czekała
aż złączą się w splocie ich ręce i usta
odszedł bez pożegnania jak mógł jej to zrobić
że nigdy nie przyszedł mogła mu wybaczyć
lecz to że zostawił ją samą bez słowa
nie zapomni mu nigdy złamana z rozpaczy
pozostawił jej ciszę pragnień w poniewierce
przywłaszczył nadzieję która kiełkowała
wraz z nią też zabrał jej bijące serce
z tajemnicą którą tak mu zdradzić chciała
***
Bianka Kunicka Chudzikowska
fot. Laura Makabresku