zapaliłam dziś niebo swymi westchnieniami
gwiazdy zapłonęły w zmysłowym szkarłacie
teraz rozognione iskrząc marzeniami
kołyszą niespełnienie w złocistej poświacie
jak planet zwarte ciała krążą po orbitach
tak moje tęskne myśli biegną w twe ramiona
niesione złudną siłą niezadanych pytań
labiryntem hipotez by móc się przekonać
lgnąc do nici którą pleciesz mi z rozmysłem
jak ćma z ufnością dziecka leci do ogniska
z nadzieją że uczucie nie jest czczym wymysłem
spalę się w tym świetle lub znajdę swą przystań
***
Bianka
fot. Laura Makabresku
![Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba, kwiat i roślina](https://scontent-frt3-2.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/42596854_351715712233069_5651130617308381184_n.jpg?_nc_cat=106&oh=0951500ad62f649cf3115ebd1beac6d9&oe=5C14FE0E)