katedro mego lęku o wieżach jak wieczność
rozbudzona tej nocy jak wzburzona fala
jakież grzechy i kary winna ci ja jestem
że mnie otulasz szczelnie jak objęcia szala
zniknij szklana podłogo podwalino strachu
nie każ lawirować na krętej ślizgawce
ja wiecznie w tej zabawie blokowana w szachu
a strach przecież potrzebny jedynie przy czkawce
odpycham rękami złe które się przyśni
graweruję na skórze zaklęcia i znaki
i tylko te drapieżnie rozdrapane myśli
ryją na mej duszy wieczyste zygzaki
***
Bianka Kunicka Chudzikowska
fot. Noe Sendas
![Zdjęcie użytkownika Bianka Kunicka Chudzikowska.](https://scontent-frt3-2.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/35086667_263447497726558_4283187927283924992_n.jpg?_nc_cat=0&oh=f9589c0e9573e74d8cab01ec7039c7bf&oe=5BA004AA)