zgubiłam się w tobie błądząc po omacku
zrywałam w marzeniach twoich ust czereśnie
wsłuchiwałam w głosy które dzikie ptactwo
myśli słodkie skubało zmrożone zbyt wcześnie
droga moja daleka by wrócić do siebie
wichry potargały wszystkie drogowskazy
pokaż mi o czasie wskazówki na niebie
by móc cię zawrócić pomimo odrazy
ja znów w ciebie wejdę i zawładnę duszę
rzucę się w ogień który ma mnie spalić
do cichego spazmu co z siebie wyduszę
by chciał nasze serca od mrozu ocalić
ja chcę cię pokochać będąc sobą w tobie
do kresu życia i dalej przepłynę
zagnieżdżę znów miłość wyhoduję w sobie
kwiaty które w duszy zakwitną karminem
***
Bianka Kunicka Chudzikowska
fot. Ekaterina Belinskaya