ona wyraźnie jakaś starsza
jemu już wcale nie wystarcza
ma przecież tyle możliwości
on chce urody i nagości
ona się nawet nie opiera
rozumie jego preferencje
nie ważne wcale że dla niego
oddała swe gorące serce
nie powie wcale że widziała
gdy z inną po ulicy szedł
nie przyzna mu się że płakała
że zemdlił ją okrutny gniew
bo w objęciach ich widziała
ona spotkała tamta małą
z innym mężczyzną tydzień temu
lecz przecież niby się kochają
więc to zachowa sercu swemu
poczeka cicho z drżącą duszą
może dni kilka może rok
aż fakty same łzy wyduszą
on zrobi wsteczny w życiu krok
zapuka cicho do ich domu
przywita ją znajomy wzrok
ona nie powie nic nikomu
w pamięci się rozgości mrok
postawi zupę tak jak dawniej
poda mu sztućce i talerze
a kiedy on jej podziękuje
z energią życie mu odbierze
bo żony niby wybaczają
wybaczyć mogą nie zapomnieć
nieważne wcale że kochają
a wiersz nie życie stąd zły koniec
***
Bianka Kunicka Chudzikowska
Pobruszone Szminką
fot. Andrea Kiss