blog

– sen mara bóg wiara –

gdy zamykał powieki zawsze ją spotykał przychodziła od razu jakby umówiona blask w jej rzęsy krople srebrzyste powtykał w bezkresne źrenice patrzyła zlękniona bo ona…
Bianka
28 października 2018
blog

– ona z marsowym obliczem –

noc gwiazdami przetkana kobaltowo skrząca planeta męskiej mocy bucha czerwonością do innej która kipi wrzącą zmysłowością było tak od początku i będzie do końca spotykają…
Bianka
28 października 2018
blog

– odczarowany ogród –

wbiegł szybko do ogrodu gdzie furtka ta sama obrośnięta ażurem bluszczu winnej maści wciąż króluje dostojna bielona altana do niej sznur z ligustrów jak dawniej…
Bianka
28 października 2018
blog

– perpetuum mobile –

przyszła spokojna jasna jak poranna rosa zastąpiła swym ciepłem tamtej temperament łagodna i cicha o sercu ze złota posklejała czułością lata połamane on widzi w…
Bianka
28 października 2018
blog

– moCzary –

bagnistym polem pośród mgły oddechów rozdeptując brud który ziemski padół nosi w moczarach sącząc rosę z czary ludzkich grzechów snuje się Tęsknica chcąc smutek roznosić…
Bianka
28 października 2018
blog

– sms z wenus – <3

analityczni nieco marudni skoncentrowani i pragmatyczni wciąż niedojrzali z głupstwami w głowach gdy jednocześnie tacy logiczni niby kochają niby szaleją a o uczuciach trudno im…
Bianka
28 października 2018
blog

– rozAnieleni –

anielski świat tajemny swoich strzeże brzegów zaglądamy doń chętnie wyobraźni drzwiami one w ludzkie rewiry wysyłają szpiegów samymi słowami nie dając się mamić ochraniają skrzydłami…
Bianka
29 września 2018
blog

– we mgle –

zapaliłam dziś niebo swymi westchnieniami gwiazdy zapłonęły w zmysłowym szkarłacie teraz rozognione iskrząc marzeniami kołyszą niespełnienie w złocistej poświacie jak planet zwarte ciała krążą po…
Bianka
29 września 2018
blog

– amor omnibus idem –

miłość jak dopalacz oszałamia umysł lepkimi ustami wpija się w codzienność zaburza świadomość a robić to umie nie znosi szablonów jest na to zbyt zmienna…
Bianka
29 września 2018
blog

– klapsy –

jesień przedojrzała obfita owocem jabłonie uginają się pod jej ciężarem dni są coraz krótsze rozgwieżdżone noce ranki otulone z mgieł dzierganym szalem kapelusze prawdziwków niczym…
Bianka
22 września 2018